Poniedziałkowa kawka 
Do wczorajszego zwycięstwa odniósł się strzelec dwóch bramek Marcin Chorzępa.
"Po pierwszym meczu, który rozegraliśmy na wyjeździe, w końcu nadszedł czas na mecz na swoim boisku. Była to wielka niewiadoma przed pierwszym gwizdkiem, pierwszy mecz na naturalnej murawie po tak długiej przerwie i na dodatek z liderem który nie zaznał jeszcze goryczy porażki . Nasz zespół bez dwóch podstawowych zawodników, którzy w znaczącym stopniu decydują o naszej sile ofensywnej, więc korzystając z okazji życzę im szybkiego powrotu do zdrowia. Co do meczu, zaczęliśmy go najgorzej jak się dało, kontuzja kapitana, nieporozumienie w polu karnym i moja bramka samobójcza. Szkoda niewykorzystanych sytuacji w pierwszej połowie i do szatni schodzimy z wynikiem 0:1 ,ale co nas nie zabije to nas wzmocni i na drugą połowę z przewagą jednego zawodnika i wiarą we własne umiejętności wychodzimy na boisko z chęcią odniesienia zwycięstwa. Kolejny raz drużyna pokazała charakter i przegrywając podnosimy się z kolan i z nawiązką wygrywamy mecz. Dwa rozegrane mecze - 9 strzelonych bramek ,wielki szacun dla całej drużyny za wolę walki ,za nieustępliwość, za grę do końca. To tylko pokazuje jak mocną mamy drużynę i kadrę. Muszę wspomnieć też o naszych wspaniałych kibicach,którzy wspierają nas na każdym meczu i dają mega kopa w każdym spotkaniu jesteście THE BEST!!! Nie ma co spoczywać na laurach, czeka nas kolejny tydzień treningów i kolejny bardzo ważny mecz, na który serdecznie już wszystkich zapraszam . Damy z siebie wszystko . Hej Kłos !!!
"
"
POZNANIAK POZNAŃ
:
:
SIMNAT ROKITA ROKIETNICA III
:
LKS BABORÓWKO
NOTEĆ ROSKO
