Hit kolejki nie zawiódł! Kłos miażdży lidera!
W dniu dzisiejszym wszystkie oczy zwrócone były na Gałowo, gdzie Kłos podejmował drużynę TPS Winogrady. Chcieliśmy zrewanżować się, za spotkanie z drugiej kolejki gdzie przegraliśmy 2:1.
Mecz rozpoczął się dla Nas najgorzej jak tylko mógł. Groźnie wyglądającej kontuzji nabawił się Nasz kapitan Dawid Jankowski, los Nas niestety nie oszczędza, jeśli chodzi o urazy w drużynie. Goście już w 7 minucie wyszli na prowadzenie, po rzucie różnym samobójczą bramkę zdobył Marcin Chorzępa. I właściwie od tamtej pory do ostatniej minuty to Kłos dominował drużynę z Poznania. Graliśmy agresywnie, bardzo szybko. Swoje sytuację miał Wojciech Szwedek, Marcin Chorzępa czy Paweł Stachura. Nadomiar złego goście w końcowej fazie pierwszej połowy otrzymali czerwoną kartkę. Wynik do przerwy 0:1 dla TPS.
W 53 minucie po podaniu Wojciecha Szwedka bramkę wyrównująca pewnym strzałem zdobył Jakub Kamiński. Goście nie zdążyli rozpocząć gry, a już przegrywali 2:1, bramkę po podaniu Mateusza Sołtysiak i błędzie bramkarza zdobył Marcin Chorzępa. Kłos nadal atakował i stwarzał groźne sytuacje. W 65 minucie po prostopadłym podaniu Maksymiliana Biedziaka, drugą bramkę zdobył Marcin Chorzępa. Mimo to goście się nie poddawali i próbowali groźnie kontrować wykorzystując swoich szybkich skrzydłowych, w 69 minucie zdobywają bramkę która pozwalała im na próbę wywiezienia chociaż punktu z Gałowa. Mecz w doliczonym czasie gry, zakończył dwukrotnie Mateusz Sołtysiak, najpierw po podaniu Marcina Chorzępy a później po zagraniu Michała Kąkola.
Było to niesamowite popołudnie przy Sportowej 3. Odnosimy 9 zwycięstwo z rzędu co jest rekordem tej ligi! Twierdza Gałowo jest nadal nie do zdobycia dla przeciwników, dodatkowo TPS poraz pierwszy doznaje smaku porażki, a my zbliżamy się tylko na jedno oczko do Nich.
Dziękujemy licznie zgromadzonym kibicom za przybycie, to dla Was gramy, to dla Was wygrywamy
Hej Kłos!